Cześć Kochani!
Obawiam się, że dzisiejszy post jest ostatnim z serii "letnich wspomnień"..
Lato odeszło i nie ma co do tego większych wątpliwości,
jednak nie miałabym absolutnie nic przeciwko, gdyby taka pogoda jak w ostatnich dwóch dniach towarzyszyła nam przez całą jesień ;)
Z żalem spakowałam już letnie rzeczy i powoli wyposażam swoją szafę w jesienne
kolory i fasony o czym w kolejnym poście...
Lato odeszło i nie ma co do tego większych wątpliwości,
jednak nie miałabym absolutnie nic przeciwko, gdyby taka pogoda jak w ostatnich dwóch dniach towarzyszyła nam przez całą jesień ;)
Z żalem spakowałam już letnie rzeczy i powoli wyposażam swoją szafę w jesienne
kolory i fasony o czym w kolejnym poście...
Prezentowana sukienka jest jedną z moich ulubionych. kołnierzyk dodał jej pensjonarskiego stylu,
a kolor mimo wcześniejszych awersji do różu w tej części garderoby tylko podkreśla
jej dziewczęcy charakter.
a kolor mimo wcześniejszych awersji do różu w tej części garderoby tylko podkreśla
jej dziewczęcy charakter.
Nie kombinowałam z dodatkami, postawiłam na totalną klasykę. Moje outfity są najczęściej bardzo bezpieczne, ale za to praktyczne ;)
Sukienka - Mohito
Szpilki - ZARA
Mała torebka - sh
Duża torba - Centro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz